69a

#69a To czyńcie na pamiątkę moją: Baranek

Zbliża się kolejny szczególny wieczór, podczas którego te słowa powtarzane są od blisko 2000 lat. Zmieniły się ubiory uczestników tego wyjątkowego święta, zmieniły się wystroje pomieszczeń, w których zbieramy się, aby uczestniczyć w wyjątkowym, wieczornym nabożeństwie, zmieniło się tak wiele rzeczy… a te słowa oraz dwa proste emblematy są wciąż takie same… Porozmawiajmy przez chwilę o tym naszym największym, a właściwie jedynym święcie. Stwórca Bóg, pomimo wielkiego smutku spowodowanego nieposłuszeństwem pierwszych rodziców, nie pozostawia ich w beznadziejnym stanie. Daje im odzienie ze skór zwierzęcych – ubranie przykrywające ich wstyd.

Nie wiemy, jakie zwierzę musiało stracić swoje życie, aby obdarty z niewinności człowiek mógł zasłonić swoją nagość. Jednak uważam, ze najbardziej pasuje skóra baranka – łączy się bowiem z innymi ofiarami koniecznymi do sprawowania, aby przykryć grzech człowieka. Wstyd nie wziął się znikąd, to efekt grzechu. Od tego momentu Ojciec w niebie co jakiś czas przypominał człowiekowi, że o nim pamięta i ma dla niego plan wybawienia z marnego stanu. Od dawna były znaki, że jest możliwe odkupienie – był baranek zabity w raju, był baranek, który zastąpił Izaaka, wreszcie był szczególny baranek, którego zabiło całe zgromadzenie Izraela 14 nisan wieczorem.

Tak jak Adam z Ewą byli bezsilni i nie mogli sobie poradzić ze swym wstydem oraz grzechem i wszystko co mogli uczynić, to wziąć liść figowy, podobnie Abraham, skuty bólem nic nie mógł zrobić, idąc na Górę Moria ze swym ukochanym Izaakiem, jak tylko powiedzieć: „Pan upatrzył sobie baranka”, podobnie znajdujący się w Egipcie Izrael był bezsilny, aby samodzielnie wyzwolić się spod jarzma faraona. Jednak Stworzyciel wciąż pamiętał o Swym ludu i dlatego powołał Mojżesza.

A jak to dziś wygląda? Wielu ludzi oczekuje uwolnienia z niewoli, w której się znajdują. Nie mówię WSZYSCY, ale wielu. Z pewnością oczekują takiego wyzwolenia wszyscy ci, którzy są zmęczeni chorobami, problemami swoimi lub swoich bliskich. Często ludzie stając nad mogiłami albo patrząc na cierpienia ludzi chorych, pytają się, ile to potrwa. Najbogatsi ludzie świata, celebryci z pełnymi pieniędzy kontami bankowymi nie są w stanie nic zrobić, gdy dotyka ich choroba – efekt grzechu. Nawet oni nie są w stanie zakazać wstępu chorobie i śmierci do ich domu… tak jak bezsilny był faraon. Niekiedy czynią energiczne wysiłki, ale niczego nie osiągają i nikt nie może się uwolnić, bo bez Boskiej pomocy ludzkość jest bezsilna.

Na oczyszczenie od grzechu był zawsze tylko jeden sposób – ofiara składana Panu Bogu – “A według zakonu niemal wszystko bywa oczyszczane krwią, i bez rozlania krwi nie ma odpuszczenia” Hebr.9:22.

Jak się okazuje, wszystkie te wspomniane ofiary nie były w pełni wartościowe, gdyż były jedynie figurami, zapowiedziami tego, co ma się wydarzyć we właściwym czasie. Jednak te wszystkie wydarzenia są dla nas bardzo ważne, gdyż apostoł Paweł wskazuje nam, że pamiętając i ucząc się na przykładzie dawnych rzeczy, mamy pokładać nadzieję w daleko doskonalszym i wspanialszym Baranku Wielkanocnym. Przykładem tego mogą być słowa: “Usuńcie stary kwas, abyście się stali nowym zaczynem, ponieważ jesteście przaśni; albowiem na naszą wielkanoc jako baranek został ofiarowany Chrystus. Obchodźmy więc święto nie w starym kwasie ani w kwasie złości i przewrotności, lecz w przaśnikach szczerości i prawdy” 1Kor.5:7-8. Widzicie jak apostoł wprost nawiązuje do starozakonnej Paschy?

ODŁĄCZENIE BARANKA

Poniżej przypomnimy sobie wspólnie, jak na naszym Panu wypełniło się wszystko to, co miało być udziałem baranka w tamtą szczególną noc egipską. Tak jak Żydzi mieli nakazane, aby wybrać baranka wielkanocnego 10 dnia pierwszego miesiąca i przechowywać go w domu do dnia 14, podobnie nasz Pan – na pięć dni przed Wielkanocą wjechał do miasta na oślęciu, a tłumy krzyczały: “Hosanna synowi Dawidowemu! Błogosławiony, który idzie w imieniu Pańskim! Przyszedł do swoich, ale go swoi nie przyjęli [jako naród], lecz ci, którzy go przyjęli [indywidualnie], dał im tę moc [prawo], aby się stali synami Bożymi.”

Zwykli Izraelici, przez swych przedstawicieli i władców, zamiast przyjąć Pana Jezusa, odrzucili Go i w ten sposób ujawnił się w owym czasie duch Przeciwnika. Kiedy Pan Jezus był na ziemi i czynił cuda, wskazywał na Swego Ojca w niebie, Szatan zatwardzał serca Żydów, zamykał oczy, aby nie widzieli znaków czasów, w których żyli. Dlatego Żydzi nie chcieli jeść/przyswajać sobie zasług i błogosławieństw pozafiguralnego Baranka, a przez to stracili sposobność stania się jako naród pierworodnymi, królewskim kapłaństwem, świętym narodem, szczególnym ludem Mesjasza.

Co prawda jako naród stracili sposobność uczestniczenia w pierwszym zmartwychwstaniu i stania się członkami Nowego Stworzenia, a także życia w wielkiej chwale, czci i nieśmiertelności, jednak możemy się cieszyć, bo w innym miejscu Pisma Świętego znajdujemy informację, że będą mieć chwalebną sposobność przyjęcia Baranka Bożego, przyswajać sobie Jego zasługi, uznać Jego ciało, Jego ofiarę i w ten sposób uwolnić się od więzów grzechu i śmierci pod kierownictwem Pana i Jego wiernych braci, duchowego Izraela, pozafiguralnego Kościoła Pierworodnych (Rzym.11:11-26). Będzie to wymagało od tego szczególnego, dumnego i twardego karku narodu wielkiego zaparcia samych siebie.

Ale tak jak święto Paschy i jej symboliczne znaczenie były przygotowane dla cielesnego Izraela i miały być corocznie upamiętniane, tak te figury są także lekcją dla duchowego Izraela. Jednak nie symbol w tym wszystkim jest najważniejszy a rzeczywistość, która w pierwszej kolejności wypełniła się w życiu Pana Jezusa. Z tego powodu starotestamentowe symbole zostały zamienione na symbole nowotestamentowe, ale także one muszą stać się rzeczywistością w naszym codziennym życiu. Dlatego, skoro apostoł Paweł w cytowanym wcześniej wersecie łączy nasze dzisiejsze święto z nakazami, które Bóg skierował do naszych starszych braci w wierze, dlatego należy się zastanawiać nad lekcjami, które były w wielu zborach przedmiotem badań od początku tego roku.

KWAS

Zauważmy, że gdy śledzimy zapisy Starego Testamentu, to następną czynnością, po odłączeniu baranka od stada, było przygotowywanie siebie i domostw do tego, co miało się wydarzyć 14 nisan. Sama wieczerza paschalna była spożywana w pośpiechu, z laską w ręce, z przepasanymi biodrami, w pełnej gotowości do drogi. Jednak pomimo tego pośpiechu, Ojciec Niebieski nakazał cielesnemu Izraelowi posprzątanie swych domostw i pozbycie się z nich kwasu. Mieli oczyścić domy, do których już nie mieli nigdy wrócić, pod groźbą odłączenia od reszty narodu.

Pomimo, że nasz Pan Jezus ustanowił nowy porządek, nie pozostawił złudzeń, że podobnie jak nasi starsi bracia w wierze przygotowywali się do swego święta, podobnie i my mamy postępować. W cytowanym wcześniej wersecie z Listu do Koryntian, apostoł za szczególnie ważne uznał, aby wspomnieć o pozbywaniu się kwasu. Przestrzega, abyśmy pozostawali w przaśności, abyśmy odrzucili od siebie STARY KWAS ZŁOŚCI i PRZEWROTNOŚCI. Zatem aby być przaśnym, należy oddalić od siebie wszelkie niesnaski, konflikty, złośliwości.

Gdy sięgniemy do konkordancji, zauważymy, że kwas w Nowym Testamencie wymieniany jest w łączności z dwoma tematami. Oczywiście w łączności z Pamiątką, ale także w łączności z faryzeuszami. Pan Jezus przestrzega aby się strzec ich kwasu. “A gdy się zgromadziły niezliczone rzesze ludu, tak iż nawzajem się deptali, zaczął mówić najpierw do uczniów swoich: Strzeżcie się kwasu faryzeuszów, to jest obłudy. Bo nie ma nic ukrytego, co by nie wyszło na jaw, ani tajnego, co by nie stało się wiadome. Dlatego, co mówicie w ciemności, będzie słyszane w świetle dziennym, a co w komorach na ucho szeptaliście, będzie rozgłaszane na dachach” Łuk.12:1-3.

Myślę, że nie ma znaczenia z jakiego powodu znalazła się ta odrobina kwasu w nas, w naszych domach, czy zborach, czasem dochodzenie do jego genezy jest nic nie dającą stratą czasu, który powinien być wykorzystany na jego usuwanie. Z powyższymi wersetami łączy się myśl, że wszyscy, którzy właściwie oceniają ofiarę naszego Pana, nie są już pod prawem Zakonu, a pod prawem miłości. A przecież w tym samym liście apostoła Pawła, gdzie czytamy o usuwaniu starego kwasu, znajdujemy słowa:

“Miłość jest cierpliwa, miłość jest dobrotliwa, nie zazdrości, miłość nie jest chełpliwa, nie nadyma się, nie postępuje nieprzystojnie, nie szuka swego, nie unosi się, nie myśli nic złego, nie raduje się z niesprawiedliwości, ale się raduje z prawdy; wszystko zakrywa, wszystkiemu wierzy, wszystkiego się spodziewa, wszystko znosi. Miłość nigdy nie ustaje; bo jeśli są proroctwa, przeminą; jeśli języki, ustaną, jeśli wiedza, wniwecz się obróci” 1Kor.13:4-8

Ciąg dalszy za tydzień.