Dlaczego Judasz zdradził Jezusa?

„A Jezus mu odpowiedział: To jest ten, któremu Ja podam umoczony kawałek chleba. Wziął więc kawałek, umoczył go i dał Judaszowi Iskariocie, synowi Szymona. A zaraz potem wszedł w niego szatan” Jan.13:26-27.

W ewangelii św. Łukasza mamy powiedziane, że po całonocnej modlitwie Jezus wybrał dwunastu apostołów spośród swych uczniów. Jednym z tych dwunastu był Judasz Iskariota, którego ewangelista nie waha się nazwać zdrajcą (Łuk.6:12-16). Bez wątpienia Judasz był wystarczająco pobożny, aby nie wzbudzać wątpliwości w chwili gdy wybierany był do grona najbliższych naśladowców Jezusa. Nikt nie poddawał w wątpliwość jego lojalności. Co zatem stało się w jego sercu, że zdecydował się zdradzić Syna Bożego, zwłaszcza, że trzydzieści srebrników otrzymane od kapłanów nie było jakąś zawrotną sumą?

Judasz Iskariota prawdopodobnie był jedynym z pierwotnie wybranych dwunastu apostołów, który pochodził z Judei, a nie z Galilei. Możliwe, że był on bardziej wykształconym człowiekiem niż pozostali, w związku z czym mógł zostać wybrany na skarbnika grupy. Nikt nigdy nie wątpił, że jego główną troską było dobro wszystkich. Judejczycy znani byli z żywienia uprzedzeń wobec gorzej wykształconych mieszkańców Galilei; okoliczność ta mogła przyczynić się do jego upadku.

Judasz został zastąpiony przez Apostoła Pawła, człowieka, który również nie pochodził z Galilei, o wysokim wykształceniu i wielkiej renomie. Można niemal powiedzieć, że Bóg chciał w ten sposób pokazać, że ten sam materiał ludzki może być użyty na dwa różne sposoby: albo ku ostatecznej hańbie jednostki (jak w przypadku Judasza), albo dla wielkiego błogosławieństwa ciała Chrystusowego (co miało miejsce w przypadku św. Pawła).

Więcej na temat zdrady Judasza przeczytasz w artykule:
#106b Ostanie chwile Zbawiciela: Nadchodzi zdrajca

ZŁY NAWYK ZDRAJCY

Gdy Maria namaściła stopy Jezusa drogocenną maścią, Judasz skrytykował takie zachowanie: „Czemu nie sprzedano tej wonnej maści za trzysta denarów i nie rozdano ubogim?” Jan dodał swój komentarz do tego pytania: „A to rzekł nie dlatego, iż się troszczył o ubogich, lecz ponieważ był złodziejem, i mając sakiewkę, sprzeniewierzał to, co wkładano” Jan.12:5-6.

W Biblii nie znajdziemy opisu jakiejkolwiek kradzieży dokonanej przez Judasza. Uwaga św. Jana oparta była najprawdopodobniej na informacjach, jakie otrzymał później. W czasie ostatnich miesięcy życia Jezusa, Judasz musiał słyszeć jak potępiał On obłudę faryzeuszy i uczonych w Piśmie. Lista sformułowanych przeciwko nim zarzutów obejmowała również i takie słowa: „Tak i wy na zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, wewnątrz zaś jesteście pełni obłudy i bezprawia” Mat.23:28. Jeżeli w tamtej chwili Judasz stał koło kapłanów, mógł z łatwością uznać, że zdanie to padło bezpośrednio pod jego adresem.

Zauważyliśmy zapis (Jan.12:5-6), że Judasz był złodziejem. Skąd Ewangelista o tym wiedział? Z pewnością nie wspomniał on o tym ani Janowi, ani nikomu innemu. Musiał być bardzo ostrożny, skoro nie został przyłapany na swym postępowaniu. Nie mógł się lepiej ubierać, ani jeść lepszych potraw, niż inni. Nie mógł wynająć sobie osła, kiedy pozostali chodzili pieszo. Co mógł uczynić z pieniędzmi, które kradł z sakiewki?

Być może przemawiała do niego wizja zainwestowania na poczet wcześniejszej emerytury, zwłaszcza, że nieruchomości od zawsze uważane były za dobrą lokatę środków finansowych. Być może nikt o tym nie wiedział, dopóki nie znaleziono martwego zdrajcy na polu, które, ku zaskoczeniu wszystkich, okazało się własnością Judasza: „On to za otrzymaną zapłatę za nieprawość nabył pole, a upadłszy, pękł na dwoje i wypłynęły wszystkie wnętrzności jego. I stało się to wiadome wszystkim mieszkańcom Jerozolimy, tak że nazwano owo pole w ich własnym języku Akeldama, to jest Pole Krwi.” Dz.Ap.1:18-19. Skąd wziął na nie pieniądze? Mogły one pochodzić tylko z “”sakiewki”. Dlatego Jan miał podstawy, aby nazywać go złodziejem.

POCZUCIE WINY JUDASZA

Co ciekawe po dokonanym akcie zdrady, Judasza dotknęło poczucie winy: „Wtedy Judasz, który go zdradził, widząc, że został skazany, żałował tego, zwrócił trzydzieści srebrników arcykapłanom oraz starszym i rzekł: Zgrzeszyłem, gdyż wydałem krew niewinną. A oni rzekli: Cóż nam do tego? Ty patrz swego. Wtedy rzucił srebrniki do świątyni, oddalił się, poszedł i powiesił się. A arcykapłani wzięli srebrniki i rzekli: Nie wolno kłaść ich do skarbca, gdyż jest to zapłata za krew. Po naradzie więc nabyli za nie pole garncarza na cmentarz dla cudzoziemców. Dlatego owo pole nazywa się do dnia dzisiejszego Polem Krwi” Mat.27:3-8.

Jaką uwagę przykładali kapłani do szczegółów! Pieniądze były splamione krwią, a zatem nie mogły być złożone do skarbca; jednakże w tym samym czasie przeoczali fakt, że sami poważnie naruszali Zakon, który zakazywał zabijania (2Moj.20:13). Najwyraźniej nie trafiał do nich argument, że skoro pieniądze Judasza nie mogły być przyjęte w wyniku tego, że pochodziły z grzechu, to oni również byli grzesznikami, skoro sami zapłacili mu za popełnienie tego przestępstwa!

Ostatecznie, jego poczucie winy stało się widocznie tak duże, że zdecydował się coś uczynić w tej kwestii. Chciał zatrzymać krytykę, jaką słyszał niemal każdego dnia. Zdrada Judasza nie była motywowana pieniędzmi; w końcu i tak „trzymał sakiewkę”. Jego celem było zakończenie duchowych rozterek, których przyczyną był Jezus.

Więcej na temat Judasza przeczytasz w artykule:
#22b Antybohaterowie Biblii:Judasz

PRZESTROGA DLA NAS

W pewnym momencie, Jezus powiedział: „Bacz więc, by światło, które jest w tobie, nie było ciemnością” Łuk.11:35. Być może, mówiąc te słowa Jezus patrzył na Judasza. Dowodzą one tego, że można być bliskim współpracownikiem Mistrza, a jednak nadal być niewiernym.

Oczekiwania Boże względem tych, którzy mu służą, nie zmieniły się: „Nie będziesz miał innych bogów obok mnie” 2Moj.20:3. Mimo dobroci Bożej, nadal możemy być kuszeni aby ignorować to, co jest słuszne. W przypadku Judasza, pokuszenie to doprowadziło do zdrady Syna Bożego.

Po swym zmartwychwstaniu, Jezus powiedział do Tomasza: „Że mnie ujrzałeś, uwierzyłeś; błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli” Jan.20:29. Żyjąc w dzisiejszych czasach jesteśmy tymi, którzy nie widzieli, lecz uwierzyli. Błogosławieństwa jakie otrzymujemy dzięki oświeceniu Duchem Świętym są naprawdę wielkie, lecz będą one trwały tak długo, jak tylko pozostaniemy wierni.

Zignorowanie wewnętrznego głosu sumienia doprowadziło Judasza Iskariotę do upadku. Obyśmy nigdy nie lekceważyli tego, co mówi nam nasze sumienie, ucząc się na przykładach (por.Hebr.12:1-15).

Podziel się