Budowa na pewnym fundamencie

Król Dawid napisał proroczo o Panu naszym Jezusie, że będzie mówił w przypowieściach: „Do przypowieści otworzę me usta, wyjawię tajemnice” Ps.78:2(BT). Wiemy, że tak się też stało, co poświadcza ewangelista Mateusz: „Bez podobieństwa nie mówił do nich” Mat.13:34. Zadajmy sobie więc pytanie, czym są przypowieści? Według Słownika Języka Polskiego PWN, słowo „przypowieść” jest tłumaczone następująco: „alegoryczne opowiadanie o treści moralnej, dydaktycznej lub religijnej”. To oznacza, że przypowieść to opowiadanie mające ukryty sens.

Należy się zastanowić, dlaczego Pan nasz ukrywał Swoje nauki w przypowieściach? To pytanie nurtowało również uczniów: „Dlaczego mówisz do nich w podobieństwach? A On, odpowiadając rzekł: Wam dane jest znać tajemnice Królestwa Niebios, ale tamtym nie jest dane. (…) Dlatego w podobieństwach do nich mówię, bo, patrząc, nie widzą, i słuchając, nie słyszą ani nie rozumieją” Mat.13:10-15. „I spełnia się na nich proroctwo Izajasza, które powiada: Będziecie stale słuchać, a nie będziecie rozumieli; będziecie ustawicznie patrzeć a nie ujrzycie. Albowiem otępiało serce tego ludu, uszy ich dotknęła głuchota, oczy swe przymrużyli, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, i sercem nie rozumieli, i nie nawrócili się, a Ja żebym ich nie uleczył” Mat.28:26-27. Pan Jezus odpowiada, że tak napisano w proroctwach i mówi tak, by się one wypełniły.

Ale czy nie prościej by było wyłożyć wszystko jasno? Czy dzięki temu nie spełniłby się szybciej cel naszego Pana, by zebrać wierzących i nauczyć ich drogi Pańskiej, czy szybciej by się nie wybrała klasa Kościoła? Odpowiadamy: nie, ponieważ serca ich były niesposobne do przyjęcia Prawdy. Nie byliby oni prawdziwymi naśladowcami zdolnymi do wstąpienia na drogę ofiarowania. Wszyscy uczniowie, jakich Pan Bóg dał (i nadal daje) naszemu Panu, mieli serca sposobne ku przyjęciu naszego Pana jako Zbawiciela. Wiedzieli oni o swojej grzeszności i zdawali sobie sprawę, że bez pomocy Bożej sami się nie wyrwą z tego stanu upadku. To powodowało, że ich serca były dobrym gruntem dla ziarna Słowa Bożego, i otrzymywali poznanie prawdziwej nauki ukrytej w przypowieściach. I ja pragnę się podzielić nauką płynącą z jednej z tych przypowieści.

Więcej o poznaniu Pana Boga przeczytasz w artykule:

CO OZNACZA BUDOWA DOMU?

Pamiętając o naszej niedoskonałości i grzeszności, jesteśmy gotowi przyjąć i uwierzyć w Pana Jezusa jako naszego Zbawiciela. Uwierzywszy weń zaczynamy budować naszą wiarę przez rozważanie Słowa Bożego. Z tego powodu pragnę się podzielić przypowieścią Pana naszego o dwóch fundamentach zapisaną w Ewangelii Mateusza 7:24-27. W przypowieści tej jest mowa o dwóch grupach słuchających słów naszego Pana: Każdy więc, kto słucha tych słów moich… Oznacza to, iż obie grupy to wierzący. Widzimy, że wierzący są podzieleni na dwie grupy – pierwsza to ci, co słuchają i wykonują, a druga to ci, co słuchają, ale nie wykonują. Pan nasz pierwszą grupę przyrównuje do mężów mądrych, co dom zbudowali na opoce, a drugich do mężów głupich, co dom zbudowali na piasku.

Jak widzimy, obie grupy wznoszą dom. Zadajmy sobie pytanie, co znaczy budowa domu? By odpowiedzieć na to pytanie, udajmy się do Słowa Bożego. Apostoł Paweł, pod natchnieniem ducha świętego, napisał tak: „Jak więc przyjęliście Chrystusa Jezusa, Pana, tak w nim chodźcie. Wkorzenieni weń i zbudowani na nim, i utwierdzeni w wierze, jak was nauczono, składając nieustanne dziękczynienie” Kol.2:6-7 oraz: A przy tym chlubą moją było głosić ewangelię nie tam, gdzie imię Chrystusowe było znane, abym nie budował na cudzym fundamencie – Rzym. 15:20. Tak więc widzimy, iż w „budowie domu” przedstawiona jest budowa naszej wiary.

Wiedząc to, poświęćmy chwilkę mężowi mądremu. Buduje on swój dom, czyli wiarę na fundamencie, a jak wiemy od apostoła Pawła, fundamentem tym jest nasz Pan Jezus Chrystus: „Albowiem fundamentu innego nikt nie może założyć oprócz tego, który jest założony, a którym jest Jezus Chrystus” 1Kor.3:11. Apostoł Paweł określa nam też precyzyjnie tę podstawową naukę, która stanowi fundament: „Najpierw bowiem podałem wam to, co i ja przyjąłem, że Chrystus umarł za grzechy nasze według Pism” 1Kor.15:3. Na podstawie tych słów widzimy, że bez wiary w Pana Jezusa jako naszego Odkupiciela, który umarł i złożył Swoje życie na okup za nasze życie utracone przez grzech Adama, musielibyśmy przyznać, że nadal będąc winni i potępieni przez Boże prawo, nie mielibyśmy biblijnej podstawy, aby mieć nadzieję przyszłego życia. To na tej nauce mamy wznosić naszą budowlę wiary.

Więcej na temat okupu przeczytasz w artykule:

https://www.52prawdy.pl/112-bo-okup-za-dusze-jest-zbyt-drogi/

DOM NA PIASKU

Zastanówmy się teraz nad drugą grupą wierzących, przyrównanych do męża głupiego, co dom swój wznosił na piasku. Co może nam się kryć pod tym stwierdzeniem naszego Pana? Co znaczy piasek? Pomocnym w określeniu znaczenia jest charakter piasku. Jest on sypki, a gdy chodzimy po nim osuwa się on spod naszych stóp, grzęźniemy w nim i możemy upaść. Tak więc piasek nie nadaje się do użycia jako fundament pod budowę. Pokazuje nam to, że ten piaszczysty fundament to nieprawdziwa nadzieja zbawienia, która osłabia nasze przywiązanie i wiarę w naukę o okupie. Taką nieprawdziwą nadzieją może być na przykład nasza nadzieja zbawienia z naszych dobrych uczynków lub też zbytnie pokładanie wiary w Bożą miłość. Takie myślenie spowoduje, że nie będziemy należycie przywiązywać uwagi i szanować okupowej ofiary naszego Pana.

Dalej w przypowieści nasz Pan mówi, że po zbudowaniu domu, przyjdą doświadczenia na wierzących. Zapisane to jest w wersecie: „I spadł deszcz ulewny, i wezbrały rzeki, i powiały wiatry, i uderzyły na ów dom” Mat.7:25,27. Dom zbudowany na opoce się ostał, co pokazuje, że doświadczenia te nie są w stanie zniszczyć wiary wzniesionej na właściwym fundamencie. Jednak dom zbudowany na piasku runął.

Więcej o Naszym Panu przeczytasz w artykule:

https://www.52prawdy.pl/121-pan-jest-skala-i-twierdza-nasza/

ZAGROŻENIA PŁYNĄCE Z NIEWIARY W OKUP

Nie bez przyczyny wymienione i podane są w takiej kolejności te zagrożenia. Zastanówmy się chwilkę nad nimi. Gdy nie przykładamy należytej uwagi do nauki o okupie, a co za tym idzie zapominamy o naszej grzeszności i potrzebie zastosowania za nas ofiary Pana naszego, byśmy mogli mieć nadzieję zbawienia, to tracimy płynące z tej wiary pokorę i wdzięczność wypływającą z świadomości naszej grzeszności i potrzeby otrzymania ofiary naszego Pana. Zatem, gdy przyjdzie ulewny deszcz przedstawiający błogosławieństwa (Ez.34:26), to mając postawioną na błędnych nadziejach zbawienia wiarę możemy popaść w pychę i samozadowolenie. Kolejnym zagrożeniem jest wezbrana rzeka, która w Słowie Bożym oznacza Prawdę (Jan.7:38).

Widzimy więc, że duża ilość Prawdy, która jest błogosławieństwem, może być groźna dla kogoś, kto nie doceni w należyty sposób okupu, a co za tym idzie, buduje na piasku błędnych nadziei zbawienia. Ponieważ będąc pysznymi i wyniosłego serca nie będziemy w stanie dostrzec piękna i harmonii Bożego planu. W efekcie będziemy odrzucać prawdziwe nauki nie będąc w stanie ich zrozumieć i przyjąć. A Prawda jak obosieczny miecz będzie uderzać i podmywać nasz piaszczysty fundament wiary. To spowoduje, że nasza wiara będzie podatna na powiewy wiatrów, które przedstawiają błędne nauki (Ef.4:14). Gdy w tak podkopaną budowlę naszej wiary uderzy silny wiatr błędnych nauk, zawali się ona.

NA JAKICH NAUKACH BUDUJEMY?

Znając już lekcję zawartą w tej przypowieści naszego Pana zwróćmy jeszcze naszą uwagę na doradę, jaką daje nam apostoł Paweł: „Według łaski Bożej, która mi jest dana, jako mądry budowniczy założyłem fundament, a inny na nim buduje. Każdy zaś niechaj baczy, jak na nim buduje” 1Kor.3:10.

„A czy ktoś na tym fundamencie wznosi budowę ze złota, srebra, drogich kamieni, z drzewa, siana, słomy, to wyjdzie na jaw w jego dziele; dzień sądny bowiem to pokaże, gdyż w ogniu się objawi, a jakie jest dzieło każdego, wypróbuje ogień. Jeśli czyjeś dzieło, zbudowane na tym fundamencie, się ostoi, ten zapłatę odbierze; Jeśli czyjeś dzieło spłonie, ten szkodę poniesie, lecz on sam zbawiony będzie, tak jednak, jak przez ogień” 1Kor.3:12-15. Baczmy więc, z czego budujemy na tym jedynym właściwym fundamencie, czy ze srebra, złota i drogich kamieni, które to są prawdziwymi naukami i dobrymi cechami charakteru, czy też może z drewna, siana i słomy, czyli błędnych ludzkich nauk, fałszywych tradycji i niewłaściwie ukształtowanego charakteru.

Drodzy przyjaciele Prawdy Bożej, mając na uwadze tę lekcję naszego Pana, nie budujmy na piasku i nie korzystajmy przy tej budowie z błędnych nauk, myśli ludzkich i tradycji. Słysząc różne nauki badajmy jak bracia w Berei, czy tak się rzeczy mają. Aby się nie okazało, że słowa naszego Pana zawarte w Mat.15:14 „Ślepi są przewodnikami ślepych, a jeśli ślepy ślepego prowadzi, obaj w dół wpadną” – odnoszą się do nas tak, jak przy pierwszym przyjściu naszego Pana odnosiły się do faryzeuszy, uczonych w Piśmie i ludu ich słuchającego. Pilnujmy się każdego dnia, byśmy wznosili naszą budowlę wiary na tej jedynej właściwej opoce przygotowanej nam przez Boga. Jak również dokładajmy wszelkich starań, by nasza budowla wiary składała się tylko z tych kosztownych materiałów. Amen.

Więcej o okupie przeczytasz w artykule:

https://www.52prawdy.pl/108-aby-sluzyl-i-oddal-zycie-swoje-za-okup/

Podziel się