Boska natura Jezusa Chrystusa

Kiedy Jezus Chrystus mocą Bożą został wzbudzony z martwych, stał się istotą duchową. Jego udziałem stała się boska natura[1], której charakterystyczną cechą jest nieśmiertelność, czyli „życie samo w sobieˮ. Dowody Biblijne wskazujące na rodzaj dziedziczonej przez Pana Jezusa natury w zasadzie można pogrupować na dwie kategorie. Pierwsza grupa dowodów to takie, których dostarczył sam zmartwychwstały Pan, kiedy ukazywał się swoim wiernym naśladowcom przed swoim wniebowstąpieniem. Relacje z tych wydarzeń przedstawiają święty Mateusz, Łukasz i Jan w swoich Ewangeliach. Natomiast drugą grupę dowodów stanowią pozostałe zapisy nowotestamentowe, które w sposób albo bezpośredni, bądź też pośredni, wskazują na rodzaj natury oraz stopień chwały jaką uzyskał Pan Jezus przy swoim zmartwychwzbudzeniu.

Czas pomiędzy zmartwychwstaniem naszego Pana, a Jego wniebowstąpieniem, to okres szczególny. Był on przeznaczony po to, aby Jezus Chrystus ukazał się wąskiej grupie osób: jedynie Jego wiernym naśladowcom. Wyraźnie wskazują na to słowa Apostoła Piotra, który w swoim kazaniu kierowanym do osób zgromadzonych w domu Korneliusza stwierdza: „Ale Bóg wzbudził go [tj. Jezusa Chrystusa] trzeciego dnia i dozwolił mu się objawić. Nie całemu ludowi, lecz świadkom uprzednio wybranym przez Boga, nam, którzy z nim jedliśmy i piliśmy po jego zmartwychwstaniuˮ Dz.Ap.10:40-41.

Na innym miejscu święty Łukasz wymienia niektóre spośród celów, dla których Pan Jezus ukazywał się przez 40 dni. Księgę Dziejów Apostolskich święty Łukasz rozpoczyna następująco: „Pierwszą księgę, Teofilu, napisałem o tym wszystkim, co Jezus uczynił i czego nauczał od początku aż do dnia, gdy udzieliwszy przez Ducha Świętego poleceń apostołom, których wybrał, wzięty został w górę; im też po swojej męce objawił się jako żyjący i dał liczne tego dowody, ukazując się im przez czterdzieści dni i mówiąc o Królestwie Bożymˮ Dz.Ap.1:1-3.

Więcej o kazaniu Apostoła Piotra przeczytasz w artykule:

https://www.52prawdy.pl/110a-chrystus-musial-cierpiec-swiadectwo-dziejow/embed/#?secret=ndgTmQkavV
JEZUS ZMARTWYCHWSTAŁ

W myśl odczytanych słów, oprócz głoszenia o Królestwie Bożym, ważnym celem ukazywania się naszego Pana było składanie świadectwa, że On jest istotą żyjącą. Było to rzeczą o tyle ważną, że Apostołowie nie rozumieli czym jest zmartwychwstanie. Potwierdzeniem tego są słowa z ewangelii Marka: „A gdy [Jezus] zstępował z góry, przykazał im [tj. apostołom, którzy byli wraz z nim], aby nikomu nie opowiadali o tym, co widzieli, dopóki Syn Człowieczy nie zmartwychwstanie. I zachowali to słowo u siebie, ale zastanawiali się między sobą, co to znaczy powstanie z martwychˮ Mar.9:9-10. Kiedy Jezus Chrystus ukazywał się po swoim zmartwychwstaniu, czym jednocześnie dowodził, że żyje, pośrednio dawał też do zrozumienia, że nie jest już więcej człowiekiem, ale istotą duchową. Uwidaczniało się to na trzy sposoby.

Pierwszy sposób polegał na tym, że nasz Pan ukazywał się w różnych ludzkich ciałach. Dodatkowo, poprzez swoje zachowanie i pewne czynności jakie wykonywał, osobom, którym się ukazywał, wyraźnie poświadczał, że to właśnie On jest ich ukrzyżowanym Mistrzem. A czynił to po to, aby co do tej kwestii nie było żadnych wątpliwości.

Jako ogrodnik Pan Jezus dał się poznać Marii Magdalenie, która przybyła do Jego grobu: „A gdy to powiedziała, obróciła się za siebie i ujrzała Jezusa stojącego, a nie wiedziała, że to Jezus. Rzekł jej Jezus: Niewiasto! Czemu płaczesz? Kogo szukasz? Ona, mniemając, że to jest ogrodnik, rzekła mu: Panie! Jeśli ty go wziąłeś, powiedz mi, gdzie go położyłeś, a ja go wezmę. Rzekł jej Jezus: Mario! Ona obróciwszy się, rzekła mu po hebrajsku: Rabbuni! Co znaczy: Nauczycielu!ˮ Jan.20:14-16.

OKAZANIE SIĘ W CIELE

Innym razem Jezus Chrystus przedstawił się dwóm uczniom idącym do Emaus jako podróżnik: „I oto tego samego dnia dwaj z nich szli do miasteczka zwanego Emaus, które było oddalone o sześćdziesiąt stadiów od Jerozolimy. I rozmawiali z sobą o tych wszystkich wydarzeniach. A gdy tak rozmawiali i nawzajem się pytali, sam Jezus, przybliżywszy się, szedł z nimi. Lecz oczy ich były zasłonięte, tak że go poznać nie mogli (…). I zbliżyli się do miasteczka, do którego zdążali, a On okazywał, jakoby miał iść dalej. I przymusili go, by został, mówiąc: Zostań z nami, gdyż ma się ku wieczorowi i dzień się już nachylił. I wstąpił, by zostać z nimi. A gdy zasiadł z nimi przy stole, wziąwszy chleb, pobłogosławił i rozłamawszy, podawał im. Wtedy otworzyły się ich oczy i poznali go. Lecz On znikł sprzed ich oczuˮ Łuk.24:13-16, 28-31.

Pan Jezus ukazał się również w ciele podobnym do tego, które zostało ukrzyżowane. Na ciele tym były widoczne blizny po gwoździach na rękach, a także po włóczni, którą nasz Pan został ugodzony w bok. Opis tego wydarzenia znajdujemy w ewangelii Jana: „A gdy nastał wieczór owego pierwszego dnia po sabacie i drzwi były zamknięte tam, gdzie uczniowie z bojaźni przed Żydami byli zebrani, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: Pokój wam! A to powiedziawszy, ukazał im ręce i bok. Uradowali się tedy uczniowie, ujrzawszy Pana. (…) A Tomasz, jeden z dwunastu, zwany Bliźniakiem, nie był z nimi, gdy przyszedł Jezusˮ Jan.20:19-20,24. Kilka dni później w tym samym ciele Jezus Chrystus ponownie objawił się uczniom, włączając w to grono osób także i Tomasza.

Więcej o Jezusie przeczytasz w artykule:

https://www.52prawdy.pl/105-krol-twoj-przychodzi-do-ciebie/embed/#?secret=kUVo5nbyld
POZNALI GO PO ŁAMANIU CHLEBA

Druga metoda za pośrednictwem której nasz Pan dowodził, że nie jest już więcej człowiekiem, to sposób w jaki przychodził i odchodził, kiedy dawał się poznać swoim naśladowcom. Gdy ukazał się Tomaszowi oraz innym uczniom, zmartwychwstały Pan pojawił się w pomieszczeniu, pomimo że drzwi były zamknięte: „A po ośmiu dniach znowu byli w domu uczniowie jego i Tomasz z nimi. I przyszedł Jezus, gdy drzwi były zamknięte, i stanął pośród nich, i rzekł: Pokój wam!ˮ Jan.20:26.

Inny przykład to ten, kiedy dwaj uczniowie przybliżając się do miasteczka Emaus skłonili naszego Pana, aby pozostał z nimi, ponieważ zbliżał się wieczór. Kiedy przystąpili do posiłku rozpoznali Go po tym jak łamał chleb. Wówczas Pan Jezus nagle zniknął sprzed ich oczu: „A gdy zasiadł z nimi przy stole, wziąwszy chleb, pobłogosławił i rozłamawszy, podawał im. Wtedy otworzyły się ich oczy i poznali go. Lecz On znikł sprzed ich oczuˮ Łuk.24:30-31.

GDZIE PRZEBYWAŁ JEZUS?

I jeszcze jedno podobne wydarzenie. Kiedy Apostołowie przebywali w Jerozolimie rozmawiając o tym, że ich Mistrz został zmartwychwzbudzony, sam Pan pojawił się wśród nich. Z opisu świętego Łukasza można wnioskować, że Jezus Chrystus także i w tym przypadku zaznaczył swoją obecność nagłym pojawieniem się: „A gdy to mówili, On sam stanął wśród nich i rzekł im: Pokój wam! Wtedy zatrwożyli się i pełni lęku mniemali, że widzą duchaˮ Łuk.24:36-37.

Trzeci sposób w jaki Jezus Chrystus pokazywał uczniom, że jest istotą duchową, wiązał się z ilością czasu jaki spędzał z nimi, gdy się im objawiał. Przez okres 40 dni nasz Pan przedstawiał się swoim naśladowcom kilka lub kilkanaście razy. Z reguły ukazania Pana Jezusa były bardzo krótkie. Wszystkie ukazania się Jezusa Chrystusa mogły trwać około czterech godzin. Z pewnością musiało to w jakiś sposób pobudzać umysły Apostołów do poszukiwania odpowiedzi na następujące pytanie: gdzie przez pozostały czas przebywał ich zmartwychwzbudzony Mistrz? Pytanie to było tym bardziej zasadne, iż w trakcie swojej 3,5-letniej misji Pan Jezus niemal cały swój czas spędzał z Apostołami. Po swoim zmartwychwstaniu Jezus Chrystus był już obecny jako istota duchowa, stąd ludzkim okiem nie mógł być widziany (poza sytuacjami, kiedy chwilowo przyjmował ludzkie ciało).

Więcej o zmartwychwstaniu przeczytasz w artykule:

https://www.52prawdy.pl/114-jako-pierwszy-powstal-z-martwych/embed/#?secret=bm42FCXvJL
OBJAWIŁ SIĘ SAULOWI

Pewnym wyjątkiem jeżeli chodzi o ukazywanie się naszego Pana, tak co do czasu, jak i sposobu, był Apostoł Paweł. Pisząc do Koryntian Apostoł wymienia tych, którym Pan Jezus dał się poznać, wspominając również i o sobie: „(…) ukazał się Kefasowi, potem dwunastu; potem ukazał się więcej niż pięciuset braciom naraz, z których większość dotychczas żyje, niektórzy zaś zasnęli; potem ukazał się Jakubowi, następnie wszystkim apostołom; a w końcu po wszystkich ukazał się i mnie jako poronionemu płodowiˮ 1Kor.15:5-8. Według oryginału końcowe słowa cytowanego fragmentu nie powinny zostać oddane „jako poronionemu płodowiˮ, lecz „jako narodzonemu przed właściwym czasemˮ.

Opis ukazania się Jezusa Chrystusa Saulowi znajdujemy w Dziejach Apostolskich: „I stało się w czasie drogi, że gdy się zbliżał do Damaszku, olśniła go nagle światłość z nieba, a gdy padł na ziemię, usłyszał głos mówiący do niego: Saulu, Saulu, czemu mnie prześladujesz? I rzekł: Kto jesteś, Panie? A On: Ja jestem Jezus, którego ty prześladujeszˮ Dz.Ap.9:3-5. Wydarzenie to miało miejsce już po wniebowstąpieniu naszego Pana. W drodze do Damaszku Saula olśniła światłość z nieba. Ujrzał on Jezusa Chrystusa takim jakim On wówczas był, tj. jako istotę duchową.

Członkowie klasy Kościoła oglądają zmartwychwstałego Pana nie wcześniej, aż zostaną narodzeni jako Nowe Stworzenia. W drodze do Damaszku Saulowi została objawiona przynajmniej część chwały jaką posiada nasz Zbawiciel. W tamtym czasie Saul nie narodził się jeszcze z ducha. Zatem nasz Pan ukazał się Saulowi „jako narodzonemu przed właściwym czasemˮ. Skutkiem oglądania Jezusa Chrystusa jako istoty duchowej była całkowita utrata wzroku jakiej doświadczył Saul przez okres trzech dni.

BÓG DAŁ ŻYWOT

Druga grupa dowodów ukazujących naszego Pana jako istotę duchową to pozostałe zapisy nowotestamentowe, niezwiązane z samymi opisami ukazywania się Jezusa. O tym, że Nasz Zbawiciel zmartwychwstał do natury niebiańskiej czytamy w Pierwszym Liście Piotra: „w ciele wprawdzie poniósł śmierć, lecz w duchu został przywrócony życiuˮ 1Piotr.3:18. Istoty duchowe nie posiadają jednakowego stopnia chwały. Wraz ze swoim zmartwychwzbudzeniem nasz Pan osiągnął najwyższy stopień chwały niebieskiej, czyli boską naturę. Przywołamy teraz kilka wybranych dowodów, które na ten fakt wskazują.

Ewangelia Jana 5:26: „Jak bowiem Ojciec ma żywot sam w sobie, tak dał i Synowi, by miał żywot sam w sobieˮ. „Żywot sam w sobieˮ, który posiada Bóg, to nic innego jak życie obdarzone przymiotem nieśmiertelności, na co wskazuje fragment z Pierwszego Listu do Tymoteusza: „A królowi wieków, nieśmiertelnemu, niewidzialnemu, jedynemu Bogu, niechaj będzie cześć i chwała na wieki wiekówˮ 1Tym.1:17. Jest to życie w przypadku którego stan śmierci jest niemożliwy. Pierwotnie taki żywot posiadał tylko Ojciec Niebieski. Jednak w myśl cytowanego wersetu z ewangelii Jana życie tego samego rodzaju Bóg przekazał też swojemu Synowi. Miało to miejsce z chwilą, gdy Jezus Chrystus powstał z martwych. Na pewno nasz Pan nie posiadał takiego życia od początku swojej egzystencji, ponieważ w przeciwnym wypadku nie mógłby umrzeć na krzyżu, gdy jako człowiek przyszedł na ziemię.

Więcej o Jezusie przeczytasz w artykule:

https://www.52prawdy.pl/qa26-co-znacza-ostatnie-slowa-pana-jezusa-przed-smiercia/embed/#?secret=uZONMNJ0NX
JEZUS JEST NIEŚMIERTELNY

„Wielokrotnie i wieloma sposobami przemawiał Bóg dawnymi czasy do ojców przez proroków; ostatnio, u kresu tych dni, przemówił do nas przez Syna, którego ustanowił dziedzicem wszechrzeczy, przez którego także wszechświat stworzył. On [tj. Syn Boży], który jest odblaskiem chwały i odbiciem jego [tj. Bożej] istoty i podtrzymuje wszystko słowem swojej mocy, dokonawszy oczyszczenia z grzechów, zasiadł po prawicy majestatu na wysokościachˮ Hebr1:1-3. Nasz Pan stał się „odbiciemˮ istoty Bożej i „odblaskiemˮ Jego chwały gdy dopełnił się proces Jego zmartwychwstania. Tak jak Bóg jest bytem duchowym, tak i Pan Jezus otrzymał naturę duchową; inaczej mówiąc: nasz Pan stał się „odbiciem Bożej istotyˮ. Więcej: Jezus Chrystus osiągnął najwyższy stopień chwały stając się uczestnikiem boskiej natury. Pan Jezus jest zatem i „odblaskiem [Bożej] chwałyˮ.

W Liście do Kolosan odnośnie Syna Bożego znajdujemy następujące stwierdzenie: „On jest obrazem Boga niewidzialnego, pierworodnym wszelkiego stworzeniaˮ Kol.1:15. Mówiąc o tym, że Pan Jezus jest obrazem Boga, należy zwrócić uwagę m.in. na fizyczny aspekt podobieństwa pomiędzy tymi dwoma istotami. W momencie pisania Listu do Kolosan Jezus Chrystus posiadał już pełnię natury duchowej, tj. wraz z nieśmiertelnością, którą otrzymał przy zmartwychwzbudzeniu. Zatem nasz Pan jest obrazem Boga w tym znaczeniu, że podobnie jak i Jego Ojciec, posiada „żywot sam w sobieˮ.

UNIŻENIE BARDZO WAŻNE

Fragment z Listu do Filipian odnoszący się do naszego Pana: „Który chociaż był w postaci Bożej, nie upierał się zachłannie przy tym, aby być równym Bogu, lecz wyparł się samego siebie, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom; a okazawszy się z postawy człowiekiem, uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci, i to do śmierci krzyżowej. Dlatego też Bóg wielce go wywyższył i obdarzył go imieniem, które jest ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zginało wszelkie kolano na niebie i na ziemi, i pod ziemią i aby wszelki język wyznawał, że Jezus Chrystus jest Panem, ku chwale Boga Ojcaˮ Filip.2:6-11.

Logos, który zajmował bardzo wysoką pozycję wśród istot duchowych, uniżył samego siebie. Przyjął naturę ludzką stając się człowiekiem Jezusem Chrystusem. Nasz Pan sprawując swoją ofiarę przez okres trzech i pół roku rozwijał się jako Nowe Stworzenie. W tym czasie okazał się być wiernym Bogu aż do śmierci poniesionej na krzyżu. Z tych właśnie powodów Bóg wielce wywyższył Swojego Syna. Bez wątpienia jednym z elementów tego wywyższenia była nieśmiertelność.

Więcej o Logosie przeczytasz w artykule:

https://www.52prawdy.pl/102b-na-poczatku-bylo-slowo-pierwszy-byl-logos/embed/#?secret=t7uVsMCLxo

[1] Fakt posiadania przez Pana Jezusa boskiej natury w niczym nie dowodzi Jego domniemanej równości z Bogiem Ojcem, ani tym bardziej istnienia trójcy. Skoro Bóg dał żywot Synowi (Jan.5:26), to nie może być Mu równy. Sam fakt otrzymania żywota świadczy o tym, że Jezus nie jest równy Ojcu, gdyż to większy daje mniejszemu.

Podziel się