Wynijdź ludu mój z Babilonu

Tytuł mojego artykułu jest zaczerpnięty z nowotestamentowego proroctwa – Objawienia św. Jana 18:4. Cały rozdział jest proroczą wizją czasów zniszczenia Wielkiego Babilonu, plag które miały na niego przyjść oraz zamieszania jakie jego upadek wywoła. Jednym z ważnych elementów tego proroctwa jest nakaz, a raczej ostrzeżenie dla ludu Bożego, by opuścił upadły już Babilon.

„Wynijdźcie z niego, ludu mój, abyście nie byli uczestnikami jego grzechów i aby was nie dotknęły plagi na niego spadające.” Obj.18:4

Zauważyć trzeba, że w myśl wersetu 2 upadek Babilonu nie jest równoznaczny z jego zniszczeniem czy niebytem. Wręcz przeciwnie, od tego momentu staje się on „siedliskiem wszelkiego ducha nieczystego i demonów”. Z kolei werset 3 daje nam odpowiedź na pytanie o powód takiego losu miasta – mianowicie zostało ono ocenione jako rozpustne, rozpijające winem szaleństwa narody i uprawiające rozpustę z królami całej ziemi. Inne grzechy są wymienione w wersetach 5, 7 i 24. Zwłaszcza ostatni z nich brzmi wyjątkowo ponuro, mówiąc o znalezionej w Babilonie krwi świętych i proroków.

ZNACZENIE BABILONU

Za czasów apostoła Jana rzeczywiste miasto Babilon nie było niczym znaczącym, a czasy jego wielkiej potęgi minęły. Owszem od czasów niewoli pozostawała tam liczna diaspora żydowska. Od ponad 600 lat Babilon był miastem jakich wiele. Nic nie wskazuje na to, by Pan Bóg ogłaszając słowami apostoła Jana to proroctwo, miał na myśli rzeczywiste miasto w Mezopotamii. Skoro nie można tego proroctwa odnieść do literalnego Babilonu, trzeba poszukać duchowego Wielkiego Babilonu.

Najlepszą metodą na badanie proroctw i wyszukiwanie znaczeń, figur jest w miarę precyzyjne określenie cech pierwowzoru. Później musimy znaleźć w otaczającej nasz rzeczywistości coś, co ma te same cechy. W naszym wypadku tym pierwowzorem będzie rzeczywiste imperium babilońskie. Tak się szczęśliwie składa, że o państwie babilońskim mamy liczne wiadomości zarówno z historii biblijnych jak i historii świeckiej. Imperium to było (nie licząc Asyrii) pierwszym, które próbowało opanować cały ówczesny cywilizowany świat.

Do naszych czasów dotrwało wiele babilońskich wynalazków np. skodyfikowane prawo, pojęcie własności ziemskiej, czy coś, z czym spotykamy się codziennie, czyli podział godziny na 60 minut (Babilończycy posługiwali się systemem sześdziesiętnym), w stopniu dotąd nieznanym rozwinęli astronomię i matematykę. Nie na darmo w Proroctwie Daniela królestwo Nabuchodonozora jest określone jako głowa ze złota. Wszystkie następujące po nim królestwa były mniej lub bardziej świadomymi próbami kopiowania systemu stworzonego przez Babilończyków.

System ten był szczególny, jego trzonem była osoba króla, który posiadał ogromną władzę zarówno w kwestiach zarządzania państwem jak i w religii, której był najwyższym kapłanem uznawanym za boga. Ta szczególna cecha, połączona z ogromną elastycznością w sferze dostosowywania lokalnych wierzeń do oficjalnej mitologii (a różnych bogów w Babilonie było ponad 3000), była charakterystyczna dla wszystkich mocarstw pokazanych w posągu Nabuchodonozora – tak samo postępowali zarówno Persowie, Grecy, Rzymianie, jak i królestwa po nich następujące.

POCZĄTKI CHRZEŚCIJAŃSTWA

Pierwsze wieki rozwoju chrześcijaństwa pokazują nam proces powstawania  Wielkiego Babilonu o którym mówi Objawienie Świętego Jana. Początkowo nauka Pana Jezusa szerzyła się wśród najuboższych warstw społecznych starożytnego Rzymu. Stopniowo jednak religia niewolników obejmowała coraz to szersze kręgi, co powodowało narastanie problemów (przypadki opisane w listach do Filemona czy Koryntian). Dopóki żyli Apostołowie i ci, którzy bezpośrednio pamiętali ich nauki, udawało się te konflikty rozwiązywać. Jednak w wieku IV n.e. religia chrześcijańska tak się rozwinęła, że została uznana przez cesarza Teodozjusza I za religię panującą w Rzymie.[1] Taki status musiał wiązać się z kompromisami.

Jednym z ważniejszych przekształceń nauk biblijnych było uznanie władzy cesarskiej, jako pochodzącej od samego Boga. wspieranie władcy w utrzymaniu jego rządów niezależnie od jego cech czy umiejętności. Rzeczą znamienną jest, że podczas soboru w Nicei[2], gdzie próbowano rozstrzygnąć fundamentalną dla nas kwestię istoty Pana Boga, podczas sporu trynitarzy z antytrynitarzami, wobec niemożliwości osiągnięcia konsensusu, to cesarz Konstantyn rozstrzygnął, że Pan Bóg jest osobą w trójcy. Konstantyn, który nie był w tym momencie nawet chrześcijaninem! Za błędem, dotyczącym boskości Pana Jezusa podczas Jego pierwszej obecności, konsekwentnie doszły dalsze, jak choćby „niepokalane poczęcie Marii” ustanowione w 1854r[3].

Błędów było mnóstwo (nie chcę ich tu wymieniać), były one podawane jako oficjalna wersja wiary i prawda. Stały się winem, którym poiły się wszystkie narody i o którym mowa w naszym fragmencie. Kościół powszechny głosił, że przynależność do niego jest najważniejszym z gwarantów zbawienia. Mówiono, że każdy, kto chce służyć Panu Bogu, może to robić tylko i wyłącznie w ramach kościoła katolickiego. Niewielu dochodziło sensu i zauważało brak spójności między naukami głoszonymi przez „oficjalne” chrześcijaństwo. Ci zaś, którzy próbowali zaprzeczać tym naukom, byli traktowani jak heretycy i zgodnie z regułami sojuszu tronu i ołtarza, wyrzucani poza nawias społeczeństwa, usuwani z pełnionych urzędów, czy w czasach działalności Inkwizycji wręcz zabijani[4].

UPADEK BABILONU

Żeby zrozumieć istotę systemu Wielkiego Babilonu warto jest pochylić się właśnie nad przypadkiem Inkwizycji[5]. Potrzeba jej założenia wzięła się z błędnej nauki o mękach piekielnych. Uważano, że skoro grzesznik, heretyk wręcz, ma być przez wieki męczony w ogniach piekielnych, to aktem miłosierdzia jest oddanie go przez religijny trybunał w ręce świeckich katów. Ich zadaniem było, by torturami zmusić go do wyrzeknięcia się poglądów, Które przez trybunał traktowane jako godne piekła. Właśnie w ten sposób władza religijna współdziałała ze świecką, tworząc istotę Wielkiego Babilonu. Zresztą sojusz tych dwóch władz był na wielu płaszczyznach, a wszystkie istniały w celu utrzymania władzy nad ludźmi.

Przez prawie dwa tysiące lat system babiloński zwalczał postęp, rozwój naukowy, rozwój wolnościowych idei. Wiedziano, że to wszystko mogłoby otworzyć ludziom umysł i oczy. Było więc to śmiertelnym zagrożeniem dla władzy opierającej się na oszustwie i upokorzeniu człowieka przez państwo i religię. Kiedy pod koniec XIX w. zmiany w społeczeństwie były zbyt wielkie, by utrzymać status quo, papież, jako jeden z najważniejszych elementów Wielkiego Babilonu, ogłosił się istotą nieomylną, co zapewne w jego opinii miało utrzymać jego władzę. Było to uwielbienie samego siebie na jakie wcześniej nikt się nie zdobył (Obj.18:4). Oczywiście w naszych czasach nikt nie wierzy w zapewnienia o nieomylności kogokolwiek. Umysł ludzki został oświecony przez działalność powracającego Chrystusa, a jego światło spowodowało obnażenie wszelkich błędów, grzechów, niemoralności i ta świadomość spowodowała moralny upadek Wielkiego Babilonu.

OPUSZCZENIE BABILONU

Babilon upadł, a żeby nie brać plag, które mają na niego przyjść podczas jego ostatecznego zniszczenia, Pan Bóg nakazał żeby każdy, kto czuje się Jego ludem, opuścił ten system. Wyjście z Babilonu nie oznacza tylko i wyłącznie fizycznego opuszczenia Kościoła katolickiego i innych ugrupowań chrześcijańskich. To przede wszystkim odrzucenie błędnych nauk głoszonych przez kościół katolicki.

Jak w takim razie mnie lub Ciebie może dotyczyć to proroctwo? Najważniejsze jest uświadomienie sobie, że regularne uczestniczenie w nabożeństwach[6] nie jest dowodem opuszczenia Wielkiego Babilonu. Babilon nie jest bytem cielesnym, a duchowym, istniejącym w umysłach ludzi i z tego umysłu trzeba go wyrzucić. By to zrobić, przede wszystkim trzeba pojąć obrzydliwość jaką jest ten system.  Trzeba zobaczyć tysiące prześladowanych przez niego świętych, miliony utrzymywanych w ciemnocie.

BŁĘDY BABILONU

Pan Bóg wydał wyrok, który jest ogłoszony i znany. Kto Go słucha i chce – ten wyjdzie, kto nie chce – weźmie karanie. Tak jak nie da się być trochę w ciąży, tak samo nie da się częściowo wyjść z Babilonu. Nie można być ludem Pańskim i stosować metody odrzuconego, upadłego systemu. Nie można też popierać międzywyznaniowe inicjatywy, które są podwójnie niebezpieczne. Ugruntowują osoby będące w Babilonie w ich błędzie poprzez kontakty z ludem Bożym, oraz zaprzeczają stanowczym słowom ap. Pawła o niemożliwości wspólnoty Chrystusa z Belialem:

„Nie chodźcie w obcym jarzmie z niewiernymi; bo co ma wspólnego sprawiedliwość z nieprawością, albo jakaż społeczność między światłością a ciemnością? Albo jaka zgoda między Chrystusem a Belialem, albo co za dział ma wierzący z niewierzącym?” 2Kor.6:15

Nie da się oddzielić fałszywych nauk od życia. Ktoś, kto uważa Pana Boga i Pana Jezusa za tę samą istotę, nie wierzy w Boga opisanego w Biblii. Taka osoba modli się do kogoś innego. Nie mówiąc już o takich o naukach, które są dla Pana Boga obrzydliwością, jak nauka o mszy czy piekle. Próbą pozostania w Babilonie jest też stosowanie skutecznych metod wypracowanych przez ten system w postaci np. hierarchicznego zarządzania, spektakularnych akcji ewangelizacyjnych opartych na błędzie, przedkładaniem formy nad treść pracy. To działa, ale ma jednak zasadniczą wadę – jest sprzeczne z wolą Pana Boga.

Więcej o Babilonie przeczytasz w artykule:
#34 Babilon

WNIOSKI DLA NAS

Przez wieki charakter Wielkiego Babilonu był ukryty, wręcz zgodne z wolą Bożą było pozostawanie w nim (Jer.51:7), jako że nie było innej alternatywy i nie był wydany „pokarm na czas słuszny”. Jednak w obecnych czasach Pan Bóg dał nam łaskę i możliwość uniknięcia zniszczenia poprzez wyrzucenie z naszych umysłów i serc tego systemu. Warto z tego skorzystać.

[1] Cesarz zachodniej części Imperium Rzymskiego Konstantyn Wielki oraz cesarz wschodniej części Licyniusz w 313 roku w Mediolanie ogłosili Edykt mediolański, który wprowadzał wolność wyznania wiary w Cesarstwie Rzymskim, a w 392 Cesarz rzymski Teodozjusz I zakazał wszelkich form religijnych innych niż chrześcijaństwo.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Edykt_mediolański
https://pl.wikipedia.org/wiki/392

[2] https://pl.wikipedia.org/wiki/Sobór_nicejski_I

[3] https://pl.wikipedia.org/wiki/Dogmat_o_Niepokalanym_Poczęciu_Najświętszej_Maryi_Panny

[4] Przykładem męczennika może być Jan Hus, który mimo posiadania tzw. żelaznego listu od króla Zygmunta mającego zapewnić mu bezpieczeństwo podczas Soboru w Konstancji w 1414r. został podstępnie uwięziony a potem spalony na stosie: https://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Hus

[5] https://pl.wikipedia.org/wiki/Inkwizycja

[6]Więcej o nabożeństwie przeczytasz w artykule #17 Nabożeństwo a msza

Podziel się